Droższa szybka kolej w Wielkiej Brytanii?

inforail
21.01.2020 07:45
0 Komentarzy

Koszt budowyproponowanej kolei dużych prędkości, która ma połączyć Londyn z północą Anglii,może zwiększyć się do 106 mld funtów, co byłoby wzrostem o ponad 20 proc. wobecszacunków sprzed kilku miesięcy – wynika z rządowego raportu cytowanego przez”Financial Times”.

W raporcie znajduje się także rekomendacja, by wstrzymaćpracę nad drugą fazą projektu w celu zbadania, czy lepszym rozwiązaniem niebyłaby budowa bądź ulepszenie na tych odcinkach normalnych linii kolejowych.

Zgodnie z planem linia kolei dużych prędkości – oznaczonajako HS2 – ma najpierw, do 2026 r., połączyć Londyn z Birmingham, a w drugiejfazie, do 2032-33, miałaby zostać pociągnięta dalej dwiema odnogami – doManchesteru i Leeds. Pozwoliłoby to skrócić podróż ze stolicy do Birmingham z 1godz. 21 minut do 52 minut, a z Londynu do Manchesteru – z 2 godz. 7 minut do 1godz. 7 minut.

W fazie projektu ówczesny koalicyjny rząd PartiiKonserwatywnej i Liberalnych Demokratów zakładał, że całość przedsięwzięciabędzie kosztowała nieco ponad 31 mld funtów, w 2017 r., gdy projekt zostałzaaprobowany przez parlament i ruszyła budowa, budżet ustalono na 56 mld. Wewrześniu zeszłego roku rząd oceniał, że koszty budowy zamkną się w kwocie 81-88mld. Jednak według przywoływanego przez „FT” raportu, istnieje”znaczące ryzyko”, że wzrosną one do 106 mld.

Analiza, a w szczególności sugestia zbadania sensownościbudowy drugiej fazy projektu, z pewnością wzmoże trwającą wciąż w WielkiejBrytanii dyskusję na temat opłacalności budowy linii kolei dużej prędkości.Burmistrz Manchesteru Andy Burnham powiedział, że sytuacja, w której północnyodcinek linii miałby być zastąpiony zwykłą linią kolejową, jest nie doprzyjęcia. Z kolei lord Berkeley, wiceprzewodniczący komisji, która sporządzałaraport, uważa, że mieszkańcy miast na północy Anglii zapewne woleliby, aby byłyone połączone tak dobrą siecią transportu publicznego, jaka jest w Londynie, odmożliwości skrócenia podróży do stolicy o pół godziny.

Ewentualna zmiana planów dotyczących północnych odnóg HS2byłaby jednak kłopotliwa z politycznego punktu widzenia. Premier Boris Johnsonpo grudniowych wyborach na każdym kroku powtarza, że odpłaci się wyborcom zpółnocy Anglii za okazane mu zaufanie, a priorytetem jego rządu jestwyrównywanie poziomu rozwoju między poszczególnymi regionami kraju – czyli wszczególności między Londynem i okolicami a przemysłowymi regionami północnejAnglii. HS2 ma być jednym ze sposobów na napędzanie ich rozwoju.

Jak do tej pory na realizację HS2 wydano 7,4 mld funtów, abezpośrednio i pośrednio przy budowie linii zatrudnionych jest 9 tys. osób.Minister transportu Grant Shapps zapowiedział, że decyzja co do przyszłościinwestycji zapadnie w ciągu najbliższych tygodni.


Komentarze