Kampania 2019: Dlaczego kolej powinna być bezpłatna wg Tymoteusza Myrdy?

inforail
20.09.2019 10:03
0 Komentarzy

Kandydat do SenatuTymotusz Myrda kontynuuje proces przekonywania, że kolej powinna być bezpłatna.Dlaczego? Poniżej publikujemy założenia programowe tego pomysłu.

Uważa, że kolej to rzecz, której nie wprowadzi się z dnia nadzień. Potrzeba 2-3 lat, żeby opracować szczegółowo cały projekt orazprzygotować zmiany ustawowe, a potem ciągle rozwijać.

1. Kto za to zapłaci?

Jak zawsze my, podatnicy. Tak, jak płacimy za budowę dróg,szkół czy szpitali. W tej chwili 60% kosztu funkcjonowania komunikacjikolejowej pokrywa budżet województwa i państwa. Wpływy z biletów to zaledwie40%. Co się zmieni, jeśli całość będzie finansowana wyłącznie z podatków?Zmniejszą się koszty administracyjne, kolej stanie się popularniejsza, awiększa liczba pasażerów sprawi, że zasadne będą inwestycje w rozwój kolejowejinfrastruktury. Pokrycie tych 40% ze środków publicznych stanie się moimzdaniem wielkim impulsem dla gospodarki, który spowoduje inwestycje wmodernizację, budowę nowych szlaków kolejowych oraz zakup nowego taboru.

2. To nie jestrozdawanie pieniędzy!

Nie można porównywać programu „Bezpłatna kolej”, który manapędzić inwestycje, z programami typowo socjalnymi, które sprowadzają się doprostej dystrybucji pieniędzy. Musimy nasze wspólne pieniądze wydawać w mądrysposób, który w jak największym stopniu napędzi polską gospodarkę. Budowy drógnikt nie nazywa rozdawnictwem, chociaż są finansowane w 100% z pieniędzypodatników.

Nie mogę się również zgodzić, że mój pomysł będziepielęgnował roszczeniowe postawy społeczeństwa. Jako regionalny polityk widziałemzbyt wiele przykładów głębokiego społecznego wykluczenia, które spowodowanebyło wyłącznie brakiem możliwości dojazdu do pracy, szkoły, lekarza, ośrodkakultury. Każdy Polak powinien mieć takie same szanse na dobrą edukację, pracę,leczenie, rekreację. Tymczasem wiele miejscowości w Polsce nadal pozbawionajest zorganizowanego transportu publicznego! Sporo tych miejscowości leży przy nieczynnychliniach kolejowych.

3. Bezpłatna kolejnie zagraża busom i autobusom.

Pociągi nie zastąpią busów i autobusów, nawet jeśli będąbezpłatne. Sieć kolejowa w ciągu ostatnich kilku dekad została z dużej mierzezlikwidowana. Teraz postuluję jej odbudowę tak, by kolej łączyła miasta iośrodki turystyczne, umożliwiając szybką podróż między nimi. Naturalnym uzupełnieniemtej sieci muszą być autobusy i busy. Taki układ transportu mamy w tej chwilimiędzy Legnicą, Lubinem, Polkowicami i Chocianowem. Nie wszędzie damy radęzbudować trasy kolejowe, nawet chociażby ze względu na warunki geograficzne.

Bezpłatna komunikacja w powiecie lubińskim i polkowickimjest też dobrym przykładem, że brak biletów nie oznacza gorszych warunkówpodróżowania. Wręcz przeciwnie – lokalni przewoźnicy cały czas unowocześniajątabor.

4. DlaczegoBezpartyjni Samorządowcy nie wprowadzili tego na Dolnym Śląsku?

To nie jest program „PKS+”, który przewiduje raptemkilkuprocentowe dorzucenie się państwa do wydatków samorządowych nazorganizowanie przewozów autobusowych. Do realizacji „Bezpłatnej kolei”niezbędny jest udział państwa. Bez zmiany części przepisów zwyczajnie nie dasię tego wdrożyć. Wystarczy powiedzieć, że gdyby dzisiaj przewoźnicy na DolnymŚląsku zaczęli przewozić za darmo pasażerów, to państwo dodatkowo wzięłoby ztego „haracz” w postaci opłat dla PKP i PKP PLK za korzystanie z infrastrukturykolejowej.

5. Sajgon ikloaczarnia?

Żadnego autobusu komunikacji zbiorowej w Lubinie,Polkowicach, Chocianowie, czy też Żorach nie nazwałbym kloaczarnią. Najwyższyczas, żebyśmy jako społeczeństwo dorośli do pewnych standardów i jestemprzekonany, że we współpracy z przewoźnikami i służbami takimi jak policjabylibyśmy w stanie razem stworzyć z bezpłatnego pociągu przyjazny i bezpiecznyśrodek podróży. Dziś pomimo funkcjonowania systemu biletowego nic nie stoi naprzeszkodzie, aby do wagonu pierwszej klasy wsiadł podróżny, który wypije coś wWarsie i zacznie się naprzykrzać pasażerom albo grupa chuliganów zdemolowaławagon.

„Bezpłatna kolej” będzie wymagać też odpowiedniego rozwojutaboru, żeby nawet dalekie podróże były wygodne. Odnowione trasy kolejowepozwolą pociągom jechać szybciej. Dzisiaj za dalekobieżne pociągi płacimy i toniemało, a one i tak się spóźniają (nawet Pendolino!), wagony dalej brzydkopachną, toalety wyglądają różnie… Ile więc trzeba byłoby zapłacić za bilet,żeby wreszcie było dobrze?

Czy naprawdę wizja komfortowych, dostępnych dla wszystkichwagonów, które bardzo szybko jadą z punktu A do B, jest w 2019 r. tak nierealnai niepoważna?


Komentarze