Przewozy Regionalne znowu nie poradziły sobie z obsługą Półwyspu Helskiego

inforail
16.06.2020 12:45
0 Komentarzy

Jak co roku PrzewozyRegionalne nie poradziły sobie z obsługą połączeń Gdynia – Hel. Chodzi o długiweekend czerwcowy, a informacje dostaliśmy od naszych Czytelników.

Ten sezon na Półwyspie Helskim będzie szczególny, z uwagi nakoronawirusa. To co działo się w długi czerwcowy weekend to tylko zapowiedźtego, co może czekać pasażerów w wakacje. A to co działo się w weekend opisalinam Czytelnicy.

Tłok, kłótnie, brak maseczek i brak jakiejkolwiek reakcji zestrony obsługi pociągów. To tak w skrócie. Tradycyjnie pociągi wyjeżdżające zHelu były pełne już na stacji początkowej, mimo wzmocnień w postaci wagonów.Problemy mieli m.in. rowerzyści. Do niektórych pociągów chciało wejść nawet 50osób z rowerami. To rzecz jasna niemożliwe. Im dalej na trasie tym gorzej.Apogeum frustracji pasażerów tradycyjnie osiągano we Władysławowie, gdzie częśćz podróżnych nie znalazła już miejsca w pociągów. Część korzystała z autobusów,inni decydowali się na … taksówki. A to znacznie podnosiło koszt wyjazdu.

Przewozy Regionalne od wielu już lat mają problem z taborem.Kasacje wagonów i lokomotyw, które można ewentualnie wykorzystać w szczytach wagonowych,robią swoje. Przypomnijmy, że w tym roku przewoźnik zakupił tylko jednegodwuczłonowego Linka, który nijak nie nadaje się do obsługi linii helskiej w szczytachprzewozowych, z uwagi na swoją pojemność.

Warto dodać, że wakacje 2020 roku będą o tyle trudniejsze,że nie będzie połączeń Arrivy. Przewozy Regionalne zostaną zatem same,wspomagane jedynie przez pociągi PKP Intercity. Warto również dodać, żejakkolwiek do Helu prawdopodobnie będą dojeżdżać również autobusy, to lataubiegłe pokazują, że korki na Półwyspie skutecznie mogą zachęcać doskorzystania z pociągów.

Czekamy zatem na wakacje, będziemy obserwować jak poradzą sobiePrzewozy Regionalne. Pole do manewru mają jednak niewielkie…  

Komentarze